alltoura Club Hotel Kiotari Miraluna

Nie wieder diese Hotel

Bettdecke

Besser abdecken, es war ekelhaft

Tür

Grüner Pool

Ab 20 Uhr kaum noch etwas da

Bettdecke

Bad

Anstehen oder früh kommen, ab 20Uhr gab es nix mehr

Überall Dreck im Zimmer

Verschutztes/Verschwitztes Kopfteil

Geputzt wurde nie

Kinderfreundlich

Besser nicht unter das Laken gucken

Bettlaken

Ungeziffer im Loch neben Zimmereingang

Lampe

Lampe

Tagesdecke

Tür

IDealne zdjęcie - by zamknąć ten hotel. Według mnie ktoś powinien za to odpowiadać. Taki kabel nie powinien był istnieć.

Następny bezpieczny czynnik - jak można dopuścić aby taka lampa z kablem pływała bezwiednie po basenie przez kilka dni.

Takich ujęć można by było zrobić miliony. Wiecznie poniezalewane fragmenty kabli. Rurki wystające i dziury na których tylko delikatnie leżą blachy - wogóle nie zamontowane.

Złe i chyba zbyt szybkie wykończenie. Brudne plastikowe okno tylko psuło całość w tym pokoju.

Pokój był podzielony na dwa małe pomieszczenia - jednym takim plastikowym oknem - jak w szpitalu. Brudne okno. Ciemny pokój i głośno działająca klimatyzacja. Okropność

Az strach było postawić cokolwiek na tym blacie. Cos okropnego.

Wilgoć, grzyb i brud - jedynie tak można opisać łazienke. Bezpieczeństwo pierwsza klasa - wystający kabel ze ściany.

Syne ciągnąc za kurtyne bo chciał ją przesunąć, przesunął również rurke - które spadła na ziemie, na szczęście nie na niego. Rura nie jest przykręcona a stanowi wspornik pomiędzy ścianami.

Drzwi powalające. Nie dało sie ich zamknąć. W dodatku wszystko było słychać juz o 7 rano. Wrzeszczące sprzątaczki i recepcjonisci - nie mozna było spać.

Bez butów nie masz po co iść na plaże.

Śmierdzący pokój - widać przyczynę.

Goście na balkonie 2 - jaskółki

Druga strona rurki - która również z tej strony nie była przymocowana.

Goście na balkonie - jaskółki

Recepcja

Dobra klima, wygodne fotele